Na początek rzucam wyzwanie, coby czytanie poniższego tekstu miało dodatkowy smaczek – kto w czasie budowania domu zaliczył więcej od nas wpadek lub wpadek większego kalibru? Ciekawa jestem przeogromnie 😉Wiadomo – zawsze może być gorzej (chociaż w tym momencie trudno mi w to uwierzyć), ale ciężko to wszystko przyjąć, gdy w głowie miało się wizję, …
Ogr
Nie jest za późno.
Dzisiejszy post zacznę od końca, a mianowicie od komentarza W. po przeczytaniu całości. Otóż W. uważa, że temat przeze mnie poruszony, to oczywista oczywistość i że Ameryki nie odkryłam. Ja natomiast uważam, że jest to temat ważny i nie dla wszystkich jest to taka oczywistość. I jeżeli chociaż jednej osobie, która to przeczyta doda wiatru …
Guilty pleasure i dramy w roli głównej
Posiadacie swoje guilty pleasure? Ja sama o istnieniu takiego zwrotu dowiedziałam się stosunkowo niedawno (zważywszy na ilość wiosn na moim koncie), więc wyjaśniam tym mniej wtajemniczonych – jest to taka wstydliwa, skrywana przyjemność, o której się wie, że nie wypada tego robić, a i tak poświęca się na nią czas (żeby nie powiedzieć, że marnuje). …
Gdzie te orły, sokoły?
Nie jest to wpis o historii. Raczej o teraźniejszości. Ale fakt, że sytuacja, którą chcę opisać zdarzyła się w rocznicę Powstania Warszawskiego nadaje temu zdarzeniu pikanterii. Wydarzyło się to w rocznicę dnia, w którym młodzi ludzie umawiali się „na miasto”, ale bynajmniej nie na kawę czy piwo. I o ironio, dziś, gdy szłam z mamą …
Znalezione, to nie kradzione? Pewnego kapelusza historia z morałem.
Czy zawsze musi być równowaga w przyrodzie? Czy to, że odzyskałam coś bardzo cennego dla mnie oznacza, że muszę być gotowa na utratę czegoś trochę mniej cennego? A może należałoby nauczyć się żyć bez sentymentów i przechodzić do porządku dziennego przy utracie przedmiotów, z którymi wiąże się mnóstwo wspomnień? Na opowieść o tym, co tak …
Kwietna inspiracja
Myślisz, że jesteś już w takim wieku i miejscu w życiu, że już nic nie może się zmienić? Że decyzje, które podjąłeś lat temu 20, 30, a może i więcej, już tak są wpisane w Twój plan dnia i życia, że tak będzie już do końca? A co zrobisz, jeżeli powiem Ci, że nigdy nie …
Ufać czy nie ufać? Mroczna strona Londynu.
Ostatnie wydarzenia, które miały miejsce na greckiej wyspie przywołują moje wspomnienia z zarobkowej wyprawy do Londynu. Byłam młodsza od dziewczyny odnalezionej ma wyspie. Byłam nie do końca świadoma tego, do czego jest w stanie posunąć się drugi człowiek. A do tego technologia była o lat świetlne w tyle. Skoro do Was piszę, to znaczy, że …
Parkingowe życie na krawędzi!
Jak myślicie, ile razy można dostać mandat za nie skasowanie biletu parkingowego? Takiego, wiecie, darmowego na godzinę czy dwie przy większych sklepach. Żeby nie było – nie za prędkość, której notoryczne przekraczanie, to efekt życia na krawędzi. Taki najprostszy, za nie naciśnięcie zielonego guzika i włożenie karteczki za szybę. Pierwsza moja przygoda z takim nie …
Dziennikarskie śledztwo 🥸
Publikując Słodko-gorzki coming out nie przypuszczałam, że wywoła takie poruszenie. Otrzymałam wiadomości od osób, które były w podobnej, a być może i w gorszej sytuacji. Ale też otrzymałam sporo słów wsparcia, za co Wam bardzo dziękuję. Zapewniam też, że psychicznie trzymam się dobrze (to znaczy nie gorzej niż zawsze 🙃). Wpis po prostu wyszedł lekko …
Słodko-gorzki coming out
Niedawno obchodzony dzień matki zmusił mnie trochę do refleksji i wyznania, co się ze mną działo przez ostatni rok, a może i dłużej. Będzie to swojego rodzaju coming out. Będzie to słodko-gorzka opowieść o zderzaniu się z rzeczywistością. Pojedyńcze zderzenia nie bolą tak bardzo – bierze się oddech, wypina pierś, ukradkiem wyciera łzę i idzie …