Witajcie, na dzisiaj nie mam przygotowanego tekstu. To znaczy coś tam mam, ale nie jest jeszcze wystarczająco dopieszczony, więc nie wrzucę czegoś aby było – popularność mi zmaleje 😉
Jutro wyjeżdżam na krótką wyprawę do Lwowa, dlatego tekst na pewno nie pojawi się do poniedziałku. Ale za to zamierzam wrócić z głową wypełnioną natchnieniami. Może znajdę tam jakąś Muzę – któż to teraz może wiedzieć? Opowiem po powrocie 😉
A zatem już dzisiaj życzę udanego weekendu i do zaczytania w przyszłym tygodniu.
Joanna
(zdjęcie nie moje – ukradzione z Internetów)