Przez weekend przekonałam się jakie to proste! Wystarczy przywieźć na słynący z czarnoziemu Wschód Polski mojego Suczula. Wystarczy spuścić ją z oka na sekundę. W mgnieniu oka teleportuje się do jadłodajni zwanej „kompostownikiem”, który na jej przyjazd jest zasypany ziemią. Żeby nie wiem jak chciała ukryć gdzie była i co robiła, to czarny pysk i …
Kategoria
Pokazuje: 12 WYNIKI
Cztery łapy
Głównie Sona i nasze przygody
Morderstwo w windzie
Tak jak wspominałam na początku, czasem sięgnę po jakieś starocie. No i nadszedł oto czas aby zaprezentować Wam opowieść zarchiwizowaną jakieś 1.5 roku temu 😀 Jak już moi wierni czytelnicy zdążyli się przekonać – mam psa 😀 Nie byle jakiego, tylko rudą prawie-goldenkę, którą mam dzięki Fundacji Wartej Goldena. Jest to starsza pani z ADHD …