Skoro jeszcze nie tak dawno zarzekałam się, żę nie będzie nigdy żadnego bloga, to śmiało mogę łamać inne obietnice. Zwłaszcza te, które się składa by iść pod prąd trendom. Niech usprawiedliwieniem tej „zdrady” zasad będzie to, że to nie ja jako ja, ale ja w moim ogrowym świecie 😉

Wiem, że czas szybko płynie i nie wiem czy zauważyliście, ale to już pół roku razem ogrujemy. Dlatego stwierdziłam, że jest to dobry moment na wprowadzenie kilku zmian. Może nawet ulepszeń(?)

No to zaczynamy!

  1. Stajemy się bardziej na czasie – trzeba skończyć z oporem przed tym co na czasie (bo w tym przypadku „co nowe” nie pasuje). Jak część z Was już wie Joasio-Ogry pojawiły się na Instagramie! Wystarczająco długo się przed tym broniłam, więc postanowiłam to przetestować. Póki co, przeraża mnie to, ale od niedawna z W. wyznajemy zasadę: strach wskazuje kierunek działania. Jeszcze za dużo tam nie ma, ale możecie czasem do nas zajrzeć. Może akurat się rozkręcę i pokocham zdjęcia i dzielenie się nimi 😉 >>kliknij tu, jeżeli chcesz nas zobaczyć<<
  2. Stawiamy na systematyczność – skoro wytrzymaliście ze mną pół roku i ja się jeszcze nie wystrzelałam, to spróbujmy jakoś oswoić ten chaos 😉 Umówmy się może tak, że nowy post będzie na Was czekał w niedzielę do południa. Oczywiście jeżeli sytuacja będzie tego wymagać, to możecie liczyć na jakiś „okazjonalny bonus” w inny dzień tygodnia. Jeżeli z jakiegoś powodu zdarzy mi się opóźnienie, to nie krzyczcie na mnie zbyt głośno 😉 Mam tylko nadzieję, że nie zabraknie mi pomysłów i weny. Ale gdybyście chcieli mi pomóc w wymyślaniu tematów, to blogowe i fejsowe komentarze i maile są do Waszej dyspozycji – zapraszam.
  3. Pobawmy się w interaktywną zgaduj-zgadula – mój człowiek od Internetu podrzucił mi super pomysł. Skoro mamy już ustalone stałe godziny publikacji, to chcę Was zaprosić do pewnego rodzaju zabawy. W soboty do wczesnych godzin wieczornych będę wrzucać „coś”, co w jakiś sposób będzie mogło Was naprowadzać na temat najbliższego wpisu. Może to być jakieś zdjęcie czy po prostu enigmatyczny tytuł wpisu. Kto będzie się chciał przyłączyć i rozruszać mózg, to w komentarzach może opisać swoje skojarzenie i co ono może nieść ze sobą. Na początek zacznijmy od Facebooka, bo będzie to najprostsze w realizacji. Ale gdyby BezProfilowi OgroFani (bo wiem, że tacy też są) chcieli się przyłączyć, to proszę o informację w komentarzu, na poczcie czy jeszcze inaczej. Wtedy będę myśleć nad blogową wersją zabawy.

Dobra, jak na pierwszy raz wystarczy. Lepiej mało, a starannie! No więc cóż, nie pozostaje mi nic innego jak po pierwsze złożyć Wam najserdeczniejsze życzenia w Nowym Roku. Aby zawsze się Wam chciało działać, ale także żebyście w tym natłoku pięknych spraw życiowych znaleźli chwilkę na wytchnienie przy kolejnych wyznaniach szalonej KorpoSzczurzycy 😉
Po drugie – chcę Was zachęcić do udziału w interaktywnej zabawie. Pewnie na początku czadu nie damy, ale z czasem pewnie się rozkręcimy 😀

Z wyrazami szacunku
Sorszaj