Mogłabym zacząć tak jak nakazują konwenanse, czyli że wreszcie nadszedł ten czas, że nieśmiało zapraszam, że  pełna zawstydzenia i bez natarczywości…i tak dalej i dalej. Ale! ci co mnie znają, wiedzą że moje pisanie jest nachalne, wszechobecne i atakujące ze wszystkich stron.

Dlatego w tym oto miejscu chciałabym zadedykować ten blog mojemu teamowi (swoją drogą najlepszemu teamowi na świecie). Nie dlatego, że będę tu pisać co się dzieje w naszej Strefie Dowodzenia. Spokojnie, co się wydarzyło w Vegas – zostaje w Vegas. Raczej z litości dla nich 😀 Otóż większość z moich wspaniałych Współziomków ma już w swojej skrzynce pocztowej specjalny folder nazwany „Dżoana”. U niektórych nawet maile trafiają tam samoczynnie bez konieczności otwierania – spryciule jedne.

Problem ze mną jest taki, że uwielbiam pisać. Więc piszę. Ale…moje pisanie musi mieć chociaż jednego odbiorcę. Nie umiem pisać do szuflady. A jak mam już „swoje” foldery u ludzi, to znaczy, że jest ryzyko, że już nie mam nawet tego jedynego odbiorcy.

Dla dobra więc ogółu, postanowiłam skierować swoje słowo do odbiorcy, którego przynajmniej na początku będzie interesowało moje słowotwórstwo. A później najwyżej będę się łudzić, że kogoś to jeszcze interesuje.

Zapewne chcielibyście wiedzieć o czym będzie ten blog. Ha! Uwierzcie mi – ja też bym chciała wiedzieć. Niestety moje myśli są tak samo chaotyczne jak i cała ja. Ale ma to swoje plusy – mnóstwo tematów do opisania. Każdy znajdzie dla siebie tu coś miłego. No dobra, może poniosło mnie z tym „każdy”, bo aż tak interesującego i zakręconego życia nie mam. Prócz opowieści o swoich wpadkach i dziwnych historiach, pojawi się pewnie czasem coś dla wielbicieli psów. Albo inaczej – coś dla wielbicieli zakręconych historii z psem w tle. Może wpadnie coś na poziomie – kto wie 😉

Wygrzebię zapewne kilka „perełek”,  które powstały przed moim blogerskim życiem, a do których czuję sentyment.

Kto na pewno nie będzie się tu czuł dobrze?

Osoby, które lubią uporządkowane blogi tematyczne – tego tu na pewno nie znajdziecie. Osoby, które lubią krótko i na temat – ja nawet mówiąc „dzień dobry” potrafię opowiedzieć ostatnią ciekawą historię więc – e-e, to nie ten adres 😉 Kto jeszcze? Hmm, może osoby, które mają tak idealnie uporządkowane życie, myśli i ubrania, że będą mi zazdrościć mojej Krainy Niedoskonałości.

Kogo będzie mi tu miło gościć?

Każdego 😀

Miło będzie również czytać Wasze komentarze. Nawet te uszczypliwe. Ale ostrzegam! jestem mistrzem ciętej riposty, więc zapewne odpowiem 😛 Chamskich komentarzy nie zostawiajcie, bo będzie mi bardzo przykro 😉

Na koniec błagam o jedno – wybaczcie mi błędy każdego rodzaju, zaczynając od ortograficznych, poprzez literówki, na słowotwórstwie kończąc.  Jak mam swoje „flow”  to potrafię np.: Google napisać przez „ó” albo (o to będzie mocne) „mógł” jako „muk” – nie pytajcie jak mój mózg to przetwarza 😉 z reguły wiem jak się pisze, ale czasem to jest silniejsze ode mnie i poza moją kontrolą – jak mnie poznacie bliżej, to zrozumiecie. Najczęściej to wyłapuję, ale czasem idzie w świat i przynosi wstyd.

Dojdzie do tego, że będą o mnie mówić: „no ta, od durnot z błędami ortograficznymi”, ale zawsze to jakaś wizytówka, nie?